Byli i odeszli…
Jakże naturalne i smutne jednocześnie. Pomimo świadomości, że tak samo nieuchronnie i z pustymi rękami odejdziemy, jak przyszliśmy, to cierpimy z powodu śmierci bliskich i zazwyczaj z przerażeniem myślimy o własnym kresie ziemskiego żywota. Jedyny aspekt naszej egzystencji, pod względem którego jesteśmy wszyscy równi to kruchość ludzkiego istnienia.
Niektórzy mówią, że ci, którzy odeszli przed nami już są szczęśliwi i my także nie powinniśmy się smucić ich odejściem. Aczkolwiek kochamy i cierpimy. Przywiązujemy się do bliskich i buntujemy się na naszą bezsilność i bezradność wobec kresu życia. W momencie śmierci bliskiego uderza nas świadomość niczym nie dającej się zapełnić pustki…
Każdy z nas przeżywa ten szczególny dzień inaczej, być może w zależności od tego jak bliską osobę utracił….Często nie zgadzamy się z przeznaczeniem, buntujemy się, zwłaszcza gdy odchodzi młoda osoba. Jeszcze częściej zamykamy się w sobie i kontemplujemy. Mówią, że mowa jest srebrem, a milczenie złotem. Nic więc bardziej wskazanego jak ulotność naszego jestestwa przemilczeć, oddać się zadumie i zapalić świeczkę. Pamiętając…
„Ludzie żyją tak długo, jak długo inni pielęgnują pamięć o nich myśląc i kochając”.
Droga społeczności, jeżeli wiecie o Ś.P. osobach, które były kiedyś związane z naszą placówką (pracownicy, uczniowie) bardzo proszę o kontakt. Chciałbym, oczywiście za zgodą Rodziny, aby KAŻDA taka osoba była w naszej szkole upamiętniona – znalazła się na ’Tablicy Pamięci’.
Rafał Pyra, telefon kontaktowy 530 607 937